Upadki są nieodłącznym elementem jazdy konno. Upadają zarówno początkujący, jak i zaawansowani jeźdźcy, z czym trzeba się po prostu pogodzić i w miarę możliwości być na to przygotowanym. Oczywiście zadaniem jeźdźca jest zmniejszanie ryzyka upadku z konia (całkowicie nie da się go wyeliminować), czemu sprzyja stosowanie się do kilku podstawowych zasad. Omawiamy je w naszym poradniku.
Paradoksalnie upadki częściej przytrafiają się doświadczonym jeźdźcom. Wynika to z faktu, że w pewnym momencie w naturalny sposób pojawia się rutyna, a wraz z nią lekceważenie ryzyka. Warto unikać takiego podejścia i nawet po wielu godzinach spędzonych w siodle okazywać zwierzęciu respekt, mając przy tym ograniczone zaufanie do swoich umiejętności.
Częstą przyczyną upadków jest to, że jeździec nie myśli tylko o technice jazdy i kontrolowaniu wierzchowca. Jeśli Twoją głowę zaprząta milion innych spraw, to ryzyko upadku drastycznie wzrasta, ponieważ możesz nie zauważyć w porę zagrożenia i nie wyczuć, że koń zaczął się zachowywać nerwowo.
Podchodź do konia z szacunkiem, ale też pewnością siebie
Koń jest zwierzęciem wyjątkowo płochliwym i wrażliwym, dlatego jego więź z jeźdźcem ma kluczowe znaczenie dla bezpieczeństwa zarówno wierzchowca, jak i człowieka. Koń musi mieć do jeźdźca zaufanie, co można sobie zaskarbić przede wszystkim przewidywalnością, stanowczością, spokojem i niepodnoszeniem głosu.
Jeśli masz za sobą ciężki dzień, odczuwasz skutki silnego stresu, czujesz skrajne zmęczenie, to lepiej odpuść sobie dzisiejszy trening. Jazda w takim stanie psychofizycznym drastycznie obniża poziom bezpieczeństwa, jednocześnie zwiększając ryzyko upadku.