Jak używać rąk, liny, bata oraz głosu w szkoleniu konia.

Podczas pracy z koniem używamy naszych rąk, lub ich przedłużeń. Mam tu na myśli różnego rodzaju palcaty, baty oraz liny. Nasze ręce także mogą popędzać, hamować konia, a także go prowadzić .

Ręka popędzająca - kiedy chcemy konia popędzić rękę unosimy w górę i stajemy w pozycji popędzającej. Jej ruch jest wzmocnieniem siły popędzającej. Jeżeli za przedłużenie naszej ręki użyjemy bata, nasza siła popędzająca się zwiększa. Lecz takie pomoce używajmy tylko w ostateczności, a jeśli nie ma potrzeby, to nie używajmy ich wcale.

Ręka prowadząca - używamy jej kiedy chcemy zaprosić konia do ruchu, poprowadzić go. Aby uzyskać taki efekt, wysuwamy ją naprzód, przed głowę konia. Jest to zachętą to ruchu dla zwierzęcia.

Ręka hamująca - ręka ta, także jest uniesiona ku górze, lecz my powinniśmy stać w pozycji hamującej. Ruch naszego ramienia pomoże nam zwrócić uwagę konia, jeśli chcemy go zatrzymać lub spowolnić.

Możemy do tego dołożyć jeszcze rękę tzw. spokojną - czyli trzymasz sobie w niej lonże, bacika opartego o ziemię. Nie prosisz konia o przyspieszanie, ani zwalnianie. Koń porusza się równym rytmem.

Jaką role odgrywa nasz bat?

Bat powinien służyć tylko do przekazywania sygnałów i naszej komunikacji z koniem. Nie dopuszczalne jest bicie i zastraszanie konia za pomocą bata!Czasem niewielki ruch batem sprawia, że koń przyspiesza, czasem musimy mocniej strzelić z bata w powietrzu, aby dać sygnał słuchowy. Ale bicie konia jest nierzadko zbędne i nie prowadzi do niczego dobrego.

Bat nie zawsze jest konieczny do szkolenia, ale czasem się przydaje. Najbardziej na początku szkolenia, a z czasem już rzadko się po niego sięga.

Batem także możemy konia popędzić, utrzymać stałe tempo lub go zatrzymać.  

Bat popędzający - skierowany jest na zad konia, popędza konia do przodu.

Bat „w środku" - jego kierunek wskazuje na żebra, możemy poprosić o ruch boczny lub ruch w bok.  

Bat z przodu - wskazuje zwierzęciu stój lub zwolnij.

Bat na wysokości łopatki lub szyi - zadaniem jego jest odesłać konia na większe koło do lonżowania. Lecz źle użyty może spowodować zatrzymanie się konia lub zamianę kierunku ruchu zwierzęcia.

Bat w dole - bacik trzymamy w ręku oparty o ziemię. Możemy go trzymać z plecami kiedy podchodzimy do konia. A tak ogólnie to taka pozycja jest neutralną, bo o nic nie prosimy konia.

Lina 

Za jej pomocą możemy mieć kontrolę nad tym jaki chodem porusza się koń, spowolnić go. Możemy używać jej na kilka sposobów.

Całą linę można trzymać w lewej dłoni, bat po prawej. Na początku jest to trudne, ale można się nauczyć.

Inną metodą jest trzymanie liny lewą dłonią, podczas kiedy koń porusza się w lewo. Dzięki takiemu manewrowi pokazujemy zwierzęciu kierunek ruchu. Końcówkę liny trzymamy w prawej dłoni wraz z batem. Czasem zdarza się tak, że mamy Duży kawałek liny lezącej na ziemi. Nie dopuszczamy do tego, złóżmy linę w ósemkę i złapmy po środku. Nigdy nie owijajcie sobie żadnej lonży, liny, uwiązu wokoło dłoni. Konsekwencji chyba nie muszę opisywać...

Ale o linach to nie koniec. Możemy sobie jeszcze nią pomachać, co jest pomocne w kontrowaniu zwierzęcia. Powinniśmy nauczyć się wykonywać fale o różnym natężeniu, aby móc przekazać zwierzęciu czy ma przyspieszyć czy zwolnić. Na początek możesz przewiązać sobie linę do słupka i potrenować.

Mamy sytuację w której koń biegnie i nie chce się zatrzymać. W tym przypadku można tak machnąć liną, aby lekko dotknęła konia po szyi lub popuścić ją, a następnie pociągnąć. Nie szarpać.

Możemy też robić fale, ale delikatnie kiedy chcemy konia spowolnić, lub poprosić o przejście do niższego chodu. Do tego możesz dołożyć także komendę głosową.

 Używanie komend głosowych.

Komendy głosowe powinny być uzupełnieniem Twojej pracy z mową ciała. Kiedy wydajesz komendy zwierzęciu z ziemi, macie ze sobą kontakt wzrokowy. Lecz kiedy siedzisz w siodle, nie będziesz  machał rękoma czy batem żeby koń zobaczył.

Wydajając polecenia głosowe, musisz pamiętać o tonie głosu, jego głośności. Chwaląc konia za dobre ćwiczenie twój ton powinien być spokojny, nie za głośny. Natomiast jeśli chcesz konia popędzić musisz powiedzieć komendę nieco głośniej i zdecydowanie.

Np. koń odmawia zagalopowania, nie możesz się wściekać z tego powodu, tylko powiedz głośno i stanowczo „Dalej" lub „ Galop" co kto używa. Komenda musi być zdecydowana i „energiczna". Nie możesz się ciągle wydzierać na konia bo to nic Ci nie da, jedynie to zedrzesz sobie gardło.

 

Za zgodą wyd. Galaktyka

J.Klimczak

 

Zgłoś swój pomysł na artykuł

Więcej w tym dziale Zobacz wszystkie