Czyż widok zadbanego konia z pięknym, gęstym ogonem nie jest przyjemnością? , a właścicielom daje powód do dumy, podkreśla to zarys końskiej sylwetki, dlatego też wielu ludzi bardzo o to dba.
Postrzępiony i powycierany ogon z pewnością nie jest ozdobą konia, ani także wizytówką jego właściciela. Jeżeli nasz koń ma skłonności do wycierania sobie ogona to powinniśmy ustalić dlaczego tak się dzieje. Czy ten problem zaczyna się z określaną porą roku, czy trwa przez cały rok i jest ciągłym problemem.
Jeżeli nasz koń obciera się sezonowo, to może być spowodowane przez owady, które występują sezonowo. Dolegliwość tą można także nazwać chorobą, która w wielu krajach uzyskała różne nazwy. W Polsce nazwana została egzemą letnią, muchówką, wypryskiem letnim lub lipcówką.
Po nazwie można się domyślać, ze choroba przypada na miesiące letnie, lecz nie wpadajmy w ślepy zaułek. W miesiącach letnich choroba ta się nasila.
Za największe zagrożenie możemy uznać powszechnie uprzykrzające życie nam i koniom komary. Zwiększona nadwrażliwość na ukąszenia muchówek z rodziny Culicoides (komar) jest chorobą dziedziczną. W bardziej zaawansowanych przypadkach obtarcia nie ograniczają się tylko do ogona, mogą także wystąpić w okolicach grzywy, po bokach lub szyi.
Gdzie ryzyko ukąszeń jest większe i jak je zmniejszyć ?
Czynnikami, które zwiększają ryzyko jest otoczenie w którym przebywa koń, jak i także komary. Najwięcej występuje ich w miejscach dla nich optymalnych czyli w pobliżu wolno stojących zbiorników wodnych, w miejscach podmokłych, na bagnistych terenach i przy wysokiej temperaturze.
Miejsca w których te owady występują rzadziej, to tereny wysokogórskie, lub tereny o niskich temperaturach, niskiej wilgotności.
Jeśli mamy konia, którego dotyka taka choroba to powinniśmy pamiętać:
Ukąszenia to nie wszystko
Nie za wszystko powinniśmy obwiniać komary. Musimy także mieś pod uwagą okres w którym konie zmieniają sierść z zimowej na letnią. W tym czasie także ocierają się o rozmaite przedmioty, lecz lnienie nie powinno uśpi naszej czujności. Winą możemy także obarczyć pasożyty wewnętrzne, których lista jest długo, ponieważ u koni wynosi ona aż 39 pozycji.
Do pasożytów możemy zaliczyć:
Owsiki (Oxyuris egui) występują w jelicie ślepym i grubym koni. Ich obecność możemy zaobserwować poprzez ogólne rozdrażnienie jak i także brak przyrostu u młodych koni. Samica owsika po zapłodnieniu przedostaje się w okolice odbytu konia i tam składa jaja otoczone galaretowatą substancją, które są zaczepione na fałdach odbytowych. Powodem jest odczuwalny świąd i pocieranie tych partii ciała o różne przedmioty. Może dojść do uszkodzenia ścian jelita jak i także do wytarcia okolic ogona, zadu i okolic sromu.
Obecność możemy zaobserwować po częstym podnoszeniu ogona i jego wycieraniu, jak i także zobaczeniu zielonych pakietów jaj w zewnętrznych fałdach odbytu.
Zwalczanie pasożytów polega na częstym odrobaczeniu i utrzymaniu boksów w czystości oraz dużej dbałości o padoki.
Wszoły(Mallophaga)
To owady bezskrzydłe, które są przystosowane do pasożytniczego trybu życia i wywołują chorobę zwaną wszołowicą. Istnieje ponad 3000 gatunków tych pasożytów i co najciekawsze na ogół jeden gatunek wszoły związany jest ze swoim żywicielem. Pasożyty te żyją w skórze koni, żywią się ich włosami, obumarłym naskórkiem, a także krwią. Można je łatwo wykryć, powinno się dokładnie przyjrzeć się okolicy kłębu, szyi, nasady grzywy i ogona. W przewlekłym stanie mogą nawet występować na całym ciele.
Jeżeli dokładnie się przyjrzymy tym miejscom możemy zobaczyć wolno poruszające się osobniki, jak i także jaja, z których po 5-8 dniach wylęgają się młode osobniki. Walka z nimi nie jest trudna dla człowieka ponieważ wystarczy użyć dobrego środka owadobójczego, lecz dla konia jest bardzo uciążliwa. Zwierzę wyciera miejsce gdzie znajdują się pasożyty, dochodzi do uszkodzeń skórnych, koń może także odczuwać ogólne osłabienie i być podenerwowany. Najlepszą metodą zapobiegania jest profilaktyczne przestrzeganie zasad higieny konia.
Kleszcze (Ixodida)
Są przedstawicielami pajęczaków z podgromady roztoczy (Acari). Wyróżnia się dwie rodziny: kleszcze twarde pokryte pancerzem oraz kleszcze miękkie - w ramach których można wyróżnić ponad 900 gatunków.
W Polsce najbardziej popularny jest kleszcz pospolity (Ixodes ricinus), który zamieszkuje głównie lasy i jest nosicielem wielu poważnych chorób, w tym także niebezpiecznej dla ludzi boreliozy. Lecz na boreliozę mogą także zapadać konie, lecz u nich objawia się to stanami zapalnymi skóry, naczyniówki oka, mózgu lub stawów. Lecz aby zakazić konia, kleszcz musi przebywać na jego ciele przynajmniej 24 godziny. Leczenie powinien stosować lekarz weterynarii natomiast my możemy jedynie przeprowadzać codzienna pielęgnację sierści z uwzględnieniem obecności kleszczy. Jeżeli zauważymy kleszcza to powinniśmy go palcami lub szczypcami wykręcić z ciała konia, kręcąc podobnie jak żarówkę w lewa stronę. Miejsce po usunięciu powinniśmy zdezynfekować jodyna lub środkiem odkażającym.
J.F