Dlaczego koń sie kładzie

NATURALNA POZYCJA LEŻĄCA - źrebaki leżą bardzo chętnie, nawet przez dosyć długi czas, wyciągając się na całą długość, w słońcu, koło matki i jest to zupełnie normalne. Inne natomiast śpią na leżąco, w pozycji na boku, z podkurczonymi nogami. Dorosły koń bardzo rzadko kładzie się w pozycji bocznej, wyciągnięty na całą długość, a gdy już to robi, nie pozostaje w niej zbyt długo, ponieważ przeszkadza mu wzajemny ucisk niektórych mięśni i organów wewnętrznych. Bardzo często zdarza się, że koń kładzie się, żeby się wytarzać, niekiedy wykonuje przy tym nawet pełny obrót. Wreszcie, u klaczy, leżenie może być całkiem naturalną oznaką zbliżającego się porodu.

PATOLOGICZNA POZYCJA LEŻĄCA - pozycja leżąca może jednak stanowić niekiedy powód do niepokoju. Koń cierpiący z powodu kolki może kłaść się i wstawać dosyć często i gwałtownie. Zazwyczaj towarzyszą temu inne objawy: pocenie się, niespokojne zachowanie, grzebanie kopytem w ziemi, przebarwienie śluzówki, przyspieszony oddech itp. Największym niebezpieczeństwem, poza samą kolką, jest w takim przypadku gwałtowny upadek na ziemię, mogący spowodować pęknięcie jakiegoś organu wewnętrznego (żołądka, woreczka żółciowego, rzadziej pęcherza), zwłaszcza jeżeli jest on pełny.

Koń, który zazwyczaj nie kładzie się, a nagle zaczyna to robić, może też cierpieć na anemię, ochwat, przemęczenie, ewentualnie na jakieś bóle (mięśniowe, stawowe lub inne). W takim przypadku trzeba go obserwować, zmierzyć temperaturę, zbadać kopyta w poszukiwaniu anormalnej ciepłoty, obejrzeć śluzówki, a w razie jakichkolwiek podejrzeń wezwać weterynarza.

Szczególny przypadek to znieczulenie ogólne. Koń bowiem znajduje się wówczas w pozycji leżącej, na boku lub na grzbiecie. Jeżeli znieczulenie jest krótkotrwałe, zazwyczaj nie ma większych problemów i zwierzę szybko się podnosi, jako że nowoczesne środki anestezjologiczne są godne zaufania. Trudności pojawiają się, gdy znieczulenie trwa dłużej (zwykle dwie godziny). Wszystkie stosowane w anestezji środki mają skutki uboczne, zakłócają bowiem pracę serca i dróg oddechowych. Gdy koń leży na twardym podłożu (na ziemi lub stole operacyjnym), mięśnie są przygniecione jego własnym ciężarem. Poza tym, z powodu rozkurczowego działania środków znieczulających, mięśnie są gorzej ukrwione i gorzej dotlenione. Może wówczas wystąpić dystrofia poznieczuleniowa, lżejsza lub cięższa, niekiedy nawet całkowicie uniemożliwiająca koniowi wstanie. Z tego właśnie powodu koń powinien być ułożony wygodnie (na słomianej podściółce lub na materacu, z nogami na poduszkach), a nad właściwym dotlenieniem i utrzymaniem odpowiedniego ciśnienia tętniczego musi czuwać anestezjolog. Przy spełnieniu wszystkich warunków można stosować nawet bardzo długie znieczulenie (do siedmiu czy nawet ośmiu godzin).

PROBLEMY ZE WSTAWANIEM - w większości przypadków problemy wynikają z tego, że koń wstaje w zbyt ciasnym pomieszczeniu (boksie). Niekiedy też próbuje się podnieść na śliskim podłożu (sytuację pogarszają jeszcze podkowy), a jego wysiłki okazują się daremne. W takim przypadku dobrze jest owinąć kopyta zgrzebnym płótnem. Jeżeli natomiast nie chcemy, żeby koń już wstawał, wystarczy unieruchomić mu głowę, przyciskają mocno do ziemi. W tym czasie zyskamy czas na owinięcie kopyt. Osoba trzymająca głowę musi znajdować się poza zasięgiem nóg, w przeciwnym bowiem przypadku naraża się na kopnięcie.

Po zabiegu chirurgicznym koń powinien wstawać na otwartej przestrzeni (trawnik, duży boks lub maneż) lub w boksie specjalnie do tego przeznaczonym. Gdy znieczulenie przestaje działać, koń wstaje bardzo szybko, ale często jest jeszcze nieco oszołomiony, ma problemy z utrzymaniem równowagi i niekiedy uda mu się stanąć dopiero po dwóch lub trzech próbach.

źródło

Zgłoś swój pomysł na artykuł

Więcej w tym dziale Zobacz wszystkie

Polecane