Kamizelka ochronna jest jednym z podstawowych elementów stroju jeźdźca. Budzi ona jednak sporo kontrowersji w środowisku – można to porównać do odwiecznego sporu, czy jeżdżąc na nartach trzeba mieć kask. Zdrowy rozsądek podpowiada, że kamizelka ochronna jest niezbędna, bo zwiększa bezpieczeństwo jeźdźca. Naszym zdaniem zdecydowanie warto w nią zainwestować, zwłaszcza, że nie jest to jakiś bardzo duży wydatek.
To pytanie retoryczne, a jednak bardzo często osoby, którym zaproponuje się założenie kamizelki, nie do końca widzą w tym sens. Kamizelka ochronna została stworzona głównie z myślą o jeźdźcach wyczynowych i do jazdy sportowej, w tym do skoków przez przeszkody. Szybko jednak zaadaptowaną ją również do jazdy rekreacyjnej. Coraz więcej szkółek standardowo wymaga od początkujących adeptów jazdy w siodle, by zakładali kamizelki ochronne.
Podstawowym zadaniem takiej kamizelki jest ochrona części ciała szczególnie narażonych na kontuzję podczas upadku z konia. Chodzi tutaj przede wszystkim o żebra i kręgosłup. Komu zdarzyło się wypaść z siodła, ten dobrze wie, jak bolesny jest to upadek i jakie mogą być tego konsekwencje. Kamizelka nie gwarantuje oczywiście 100% bezpieczeństwa, ale znacząco minimalizuje ryzyko groźnej kontuzji.
Przeciwnicy kamizelek ochronnych zawsze używają tego samego argumentu: jej noszenie jest niewygodne i krępuje ruchy jeźdźca, co samo w sobie zwiększa ryzyko wypadku. Nie demonizujmy jednak niskiego poziomu komfortu. Dobrze dobrana kamizelka nie powinna istotnie wpływać na wygodę jeźdźca, a tym bardziej utrudniać mu pewnego prowadzenia konia.
Obalmy również mit głoszący, że kamizelka jest zbędna podczas jazdy rekreacyjnej, zwłaszcza na padoku. Jest dokładnie odwrotnie. Właśnie osoby początkujące są najbardziej narażone na ryzyko upadku, stąd one także – a może przede wszystkim – powinny korzystać z dodatkowego zabezpieczenia.
Rzekomo jest bardzo droga, ale to kolejny mit. Dobrą, markową kamizelkę ochronną można kupić już za około 250 złotych. Śmiało można też przebierać w ofertach używanych kamizelek, które często kosztują poniżej 100 złotych. Nie jest to więc na tyle duży wydatek, aby ryzykować swoim zdrowiem.