Na środku placu w linii prostej ułóż dwa zestawy drągów, a między nimi małą stacjonatę. Odległość między dragami, a stacjonatą ustal na ok 24 m.
Sposób przejazdu:
Na stacjonatę najedź galopem, po wykonanym skoku, przejdź do kłusa i najedź na drągi. Co ważne po przeskoczeniu przeszkody musisz jechać w linii prostej i tak najechać na drągi do przekłusowania. Po drągach najedź galopem na przeszkodę w odwrotnym kierunku, następnie przejdź w kłus i pokonaj drągi. I tak z każdej strony.
Co powinieneś sobie przypomnieć?
Trzeba pilnować jazdy w spokojnym galopie. Równym rytmem nie przyspieszać bez potrzeby. Starać się robić lekkie i miękkie przejścia w kłus po skoku, a koń pokonujący drągi powinien być spokojny i rozluźniony.
Nie szarp konia za wodze! Musisz być spokojny, ale stanowczy.
Kontakt z pyskiem konia powinien być lekki, ale elastyczny. Ręce po obu stronach blisko szyi, łokieć w linii prostej. Takie ustawienie pomoże Wam uzyskać prawidłowe przejście z galopu w kłus po skoku.
Korzyści z ćwiczenia
Pomoże to rozluźnić, jak i także opanować konia „uciekającego”, przyspieszającego po oddaniu skoku. Dla nas to doskonałe ćwiczenia na podążanie rękami za koniem i utrzymanie delikatnego, ale stanowczego kontaktu z pyskiem.
Uwaga ręka podążająca!
Ręce podążające, lub automatycznie rozluźniające się mogą stosować osoby, które mają stabilny dosiad, dobrą równowagę i solidnie ułożone nogi. W tym przypadku nasze ręce nie blokują konia, a tylko utrzymują z nim delikatny kontakt. Zaawansowane osoby, które nie blokują szyi i ruchów konia, mogą nieco wzmocnić kontakt, delikatnie pozostając za ruchem konia. Pozwala im to na skrócenie pierwszego fule po lądowaniu konia, przy ciasnych i krótkich najazdach na przeszkody.
Za zgodą wyd. Galaktyka
J.Klimczak