Coraz więcej rodziców zdaje sobie sprawę, jak ważne jest zagospodarowanie wolnego czasu dziecka. W efekcie przybywa różnych zorganizowanych form aktywności nawet dla przedszkolaków. Kilkulatek, którego rozpiera energia, śmiało może już spróbować swoich sił w jeździe konnej. To jeden z najlepszych sposobów na odciągnięcie dziecka od komputera i telewizora. Poznaj największe korzyści płynące z zapisania dziecka na naukę jazdy konnej.
Są różne opinie na ten temat. Doświadczeni instruktorzy podkreślają jednak, że nie ma sensu się spieszyć. Rekreacyjne zajęcia, w ramach których dziecko będzie oprowadzane na koniu przez maksymalnie kilkadziesiąt minut tygodniowo, można rozpocząć już w wieku 6-7 lat. Rodzice na pewno nie powinni natomiast naciskać na to, by taki maluch rozpoczął już pełen cykl szkoleniowy.
Kilkuletnie dziecko nie ma jeszcze predyspozycji fizycznych, by zapanować nad wierzchowcem. Intensywna jazda np. przez 8-10 godzin w tygodniu może też być zwyczajnie niebezpieczna dla młodego organizmu (to prosta droga do nabawienia się zwyrodnień kręgosłupa). Ponadto 6-7 latek, a nawet nieco starsze dziecko, nie będzie budzić respektu u zwierzęcia, nie stanie się jego liderem, trudno więc oczekiwać tutaj zadowalających efektów sportowych.
O prawdziwym kursie szkoleniowym można pomyśleć dopiero wtedy, gdy dziecko skończy minimum 10-11 lat. Na pierwszy obóz jeździecki pociecha może się natomiast wybrać po skończeniu 12-13 lat. Odpowiedzialni instruktorzy skrupulatnie tego pilnują.
Jazda konna nie musi od razu wiązać się z profesjonalnym szkoleniem. Rodzice kilkulatków mogą śmiało zapisać pociechę do ośrodka jeździeckiego, gdzie dziecko będzie stopniowo poznawać wszystkie tajniki współpracy z koniem.
W ten sposób maluch przede wszystkim uczy się odpowiedzialności i szacunku do zwierząt. Musi włożyć konkretny wysiłek w opiekę nad koniem, co będzie mieć pozytywny wpływ na jego postawę w szkole czy nawet w domu.
Bliski kontakt z koniem przynosi niezwykłe korzyści dla psychiki dziecka. Nieprzypadkowo hipoterapia jest jedną z najpopularniejszych metod rehabilitacji i to nie tylko niepełnosprawnych maluchów. O zapisaniu dziecka na zajęcia jeździeckie powinni pomyśleć rodzice pociech mających ewidentne problemy z zaniżoną samooceną czy nawiązywaniem relacji z rówieśnikami. To także fantastyczne „lekarstwo” na nadpobudliwość. Konie są doskonałymi nauczycielami pokory i cierpliwości.
Nie zapominajmy również o korzyściach czysto fizycznych. Jazda konna, nawet na mocno rekreacyjnym poziomie, jest dość wymagająca kondycyjnie. Jeśli więc macie w domu pociechę z niespożytą energią i chcecie zadbać o jej prawidłowy rozwój psychofizyczny, koniecznie weźcie pod uwagę zapisanie jej do szkoły jeździeckiej. Z pewnością znajdziecie taką w okolicy Waszego miejsca zamieszkania.