Błędy zbyt ambitnych rodziców, czyli czego nie robić zapisując dziecko do szkółki jeździeckiej?

Jazda konno jest nie tylko bardzo przyjemnym, ale również elitarnym sportem. Aspirująca polska klasa średnia doskonale zdaje sobie z tego sprawę, czego efektem jest istny boom na lekcje jeździectwa dla dzieci. Szkółki w całym kraju przeżywają oblężenie, a gros ich klientów stanowią właśnie przesadnie ambitni rodzice, którzy oczekują od instruktora cudów, niekoniecznie zwracając przy tym uwagę na możliwości dziecka. Jakich błędów trzeba się koniecznie wystrzegać zapisując dziecko do szkółki jeździeckiej?

„Za tydzień ma już jeździć”

Typowe żądanie rodzica, który nie ma pojęcia, na czym polega nauka jazdy konno, ale chce móc jak najszybciej pochwalić się przed znajomymi doskonałymi umiejętnościami dziecka. Instruktorzy jeździectwa w całej Polsce spotykają się z taką postawą na co dzień. Nie zawsze spokojne tłumaczenie pomaga – nie brakuje rodziców, którzy traktują swoje dzieci niczym doskonale zaprogramowane i naoliwione maszyny, które muszą wszystko łapać w lot i wyprzedzać rówieśników o kilka długości.

Zostawianie dziecka samopas

Bardzo częsty i szkodliwy błąd. Zapracowani rodzice myślą, że szkółka jeździecka to takie przedłużenie szkoły lub przedszkola. Traktują instruktora niczym opiekunkę, która na 1-2 godziny zabierze im „problem” z głowy. To jednak tak nie działa. Dziecko, które nigdy wcześniej nie jeździło konno, odczuwa duży stres i potrzebuje wsparcia ze strony rodzica. W przeciwnym razie może się szybko zniechęcić i zablokować.

Zbyt intensywny cykl nauki

Nierzadko dochodzi do sytuacji, w której rodzice deklarują gotowość do zapłacenia „każdej sumy”, byle tylko instruktor mógł poświęcić ich dziecku maksimum uwagi i czasu. Warto jednak pamiętać, że zbyt intensywny cykl nauki, zwłaszcza na początku, przynosi raczej odwrotny skutek. Dziecko przestaje odczuwać przyjemność z jazdy, a zaczyna ją traktować jako obowiązek, co oczywiście negatywnie odbija się na postępach.

Pouczanie instruktora przy dziecku

Klasyka gatunku i rzecz, której absolutnie nie należy robić! Zbyt ambitni rodzice potrafią nawet obrzucić instruktora inwektywami, zarzucając mu niekompetencję, bo dziecko np. nie wykonało poprawnie jakiegoś ćwiczenia. Takie zachowanie jest karygodne i może skutkować skreśleniem dziecka z listy uczniów. Szkółki nie narzekają na brak klientów, stąd nie muszą akceptować awanturnictwa i chamstwa.

Zgłoś swój pomysł na artykuł

Więcej w tym dziale Zobacz wszystkie

Polecane