Jak dbać o konia zimą? Podstawowe zasady

Posiadanie konia wiąże się z mnóstwem obowiązków, nawet jeśli podstawowa opieka nad wierzchowcem została zlecona profesjonalnej stadninie. Każdy właściciel powinien jednak mieć choćby podstawowe pojęcie o pielęgnacji swojego konia i postępowaniu z nim nie tylko podczas przejażdżki czy treningu na padoku. Doświadczenie hodowców pokazuje, że szczególnie dużo błędów jest popełnianych w okresie zimowym. Jak zatem dbać o konia zimą? Te fundamentalne zasady opisujemy w naszym poradniku.

Nie kąpiemy

Zima nie jest dobrym okresem na kąpiele. Nie ma tutaj znaczenia, że koń po kilku godzinach spędzonych na pastwisku jest cały w błocie. Choć nie dodaje mu to uroku, nigdy nie należy fundować mu kąpieli, gdy na dworze panują niskie temperatury. Myć wodą można wyłącznie kopyta i nogi do wysokości kolana. Ciało natomiast pielęgnujemy w sposób tradycyjny, czyli przy pomocy szczotki.

Dbamy o komfort

Koń, choć jest dużo odporniejszy na niskie temperatury, również odczuwa z tego powodu dyskomfort. Nie należy więc fundować mu dodatkowych „atrakcji”, w postaci chociażby wkładania lodowatego wędzidła do pyska. Dla konia jest to wyjątkowo nieprzyjemne. Przed planowaną jazdą ogrzewamy więc wędziło oraz wszelkie akcesoria jeździeckie (włącznie z siodłem) – można je po prostu trzymać w ogrzewanym pomieszczeniu.

Ostrożnie z wodą

W przypadku koni pojonych w określonych godzinach, na przykład trzy razy dziennie, należy bardzo uważać, aby wierzchowiec nie wypił łapczywie wiadra lodowatej wody. Mogłoby to skończyć się nieprzyjemnym przeziębieniem. Co zatem robić? Najlepiej będzie dolać do wody odrobinę wrzątku, by jej temperatura przekraczała 0 stopni Celsjusza. Innym sposobem jest dodanie do wody siana lub słomy, co utrudni koniowi szybkie wypicie całej zawartości wiadra.

Derkować czy nie?

Generalnie nie. Zdrowy koń, który żyje w stajni i spędził w niej jesień, nie potrzebuje derki, aby czuć się komfortowo. Niskie temperatury nie stanowią dla niego żadnego problemu. Derka przydaje się natomiast po intensywnej jeździe, kiedy to koń jest spocony. Wówczas zakładamy mu polarową derkę, aby się nie wychłodził i w konsekwencji nie przeziębił.