Rozpoczynając swoją przygodę z jeździectwem możesz czuć się nieco zagubiony. Pracownicy stajni i instruktorzy używają dziwnych słów, których znaczenia nie znasz, ale spokojnie – wszystkiego się nauczysz. Na dobry początek warto sobie przyswoić podstawowy słownik pojęć, z którymi będziesz się spotykać na każdym kroku. Zebraliśmy je dla Ciebie w naszym poradniku.
Kantar to nic innego, jak taśmowa uprząż na głowę konia. Zakłada się ją wtedy, gdy koń jest wyprowadzany na padok.
To lina o długości około 2 metrów zakończona karabińczykiem, przy pomocy którego przypina się ją do kantara. Dzięki temu możemy prowadzić konia i kontrolować jego ruchy.
Czaprak - ta dziwna nazwa określa po prostu charakterystyczny dywanik, który zakłada się na grzbiet konia pod siodło. Zapewnia on dodatkową izolację oraz chroni konia przed naciskiem ze strony siodła.
To prosty przyrząd, który służy do czyszczenia kopyt konia. Każdy jeździec powinien umieć jej używać. Kopyta należy czyścić po każdej dłuższej przejażdżce, zwłaszcza po lesie, polu czy pastwisku.
Lonża przypomina uwiąz, natomiast jest znacznie dłuższa i wykorzystujemy ją do prowadzenia konia po kole. Lonżę stosuje się na etapie nauki jazdy konno – trzyma ją instruktor kontrolujący w ten sposób zachowanie wierzchowca.
To skórzana uprząż zakładana na głowę konia, której używa się podczas jazdy.
Z tą nazwą pewnie się już spotkałeś, chociażby w filmach. Wodze to po prostu „kierownica” dla jeźdźca, dzięki której możesz wydawać koniowi komendy i kontrolować kierunek chodu czy biegu.
Jest to miejsce w stajni, na którym ujeżdża się konia lub pozwala mu odpocząć poza boksem. Padok zwykle jest wysiany trawą, aby konie mogły uzupełnić zapasy energii.
Miejsce, w którym – zgodnie z nazwą – ujeżdża się konie zarówno na etapie nauki, jak i doskonalenia techniki.
Miejsce w stajni, w którym przechowuje się podstawowy sprzęt jeździecki, jak siodło, czaprak czy uwiąz. W siodlarni trzymamy także akcesoria przeznaczone do czyszczenia konia oraz sprzątania boksu.