Kto nie może (lub nie powinien) jeździć konno?

Jazda w siodle sprawia ogromną przyjemność, a bliski kontakt ze zwierzęciem przynosi dodatkową satysfakcję. Nic dziwnego, że jazda konno ma zagorzałe grono zwolenników, które stale się poszerza. Do szkółek jeździeckich coraz częściej trafiają jednak osoby, które z różnych przyczyn nie powinny lub wręcz nie mogą jeździć konno. Kogo mamy na myśli? Przeczytaj nasz poradnik.

Osoby z poważnymi schorzeniami kręgosłupa

Teoretycznie jest to rzecz oczywista, ale wielu instruktorów ma na swoim koncie historie, gdy do szkółki przychodziły osoby z chorym kręgosłupem, upierające się, by nauczyć je jeździć konno. Choć jest to możliwe, to jednak jest też bardzo niebezpieczne. Jazda w siodle znacząco obciąża kręgosłup, co w konsekwencji może pogłębić schorzenie. Zwłaszcza wtedy, gdy trafimy na szkółkę, w której nie zwraca się uwagi na zachowanie prawidłowej postawy w siodle (czyli tzw. dosiad).

Osoby mające problemy z poruszaniem się

Nawet jeśli osoba zainteresowana jeździectwem ma sprawny kręgosłup, ale cierpi na inne problemy z narządami ruchu (np. bolące kolana, cieśnie nadgarstków, różnego rodzaju kontuzje), nie powinna zaczynać nauki zanim nie wróci do pełni zdrowia. Jazda konno jest niesamowicie wymagająca dla ludzkiego ciała. Trzeba mieć 100% pewność, że w chwili próby jeździec poradzi sobie z utrzymaniem się w siodle, a to wymaga pełnej sprawności.

Osoby przyjmujące silne leki wpływające na percepcję

Każdy kursant powinien uczciwie poinformować instruktora, jakie leki przyjmuje. Na tej podstawie ocenia się, czy może rozpocząć naukę. Niektóre leki mają tak duży wpływ na percepcję, że po ich zażyciu człowiek zachowuje się tak, jakby był pod wpływem alkoholu. Z oczywistych względów jest to skrajnie niebezpieczne i przekreśla możliwość wejścia na konia, a tym bardziej jazdy (nawet na lonży).

Osoby oczekujące efektów tu i teraz

Niecierpliwość jest cechą, której nie może mieć żaden jeździec. Jeśli ktoś przychodzi do szkółki i oczekuje, że po 2-3 spotkaniach będzie już mógł sam galopować po leśnych ścieżkach, to srodze się zawiedzie. Owszem, osoby utalentowane robią szybkie postępy, jednak nie mogą tracić pokory wobec własnych umiejętności, a przede wszystkim zwierzęcia.

Osoby nieszanujące zwierząt

Jeździectwo to coś więcej niż sport i sposób na miłe spędzenie wolnego czasu. To także poświęcenie, konieczność nawiązania więzi z koniem i zrozumienie jego potrzeb oraz konstrukcji psychicznej. Do szkółek oczywiście zapisują się osoby, które się tym szczególnie nie przejmują – interesuje je tylko pozbycie się stresu czy (to coraz częstsza motywacja) zaimponowanie znajomym. Traktowanie konia w kategorii prestiżowej zabawki nie przystoi jeźdźcowi.

Zgłoś swój pomysł na artykuł

Więcej w tym dziale Zobacz wszystkie

Polecane