Jako że koń jest naszym partnerem i przyjacielem, który dość często musi nas znosić na swoim grzbiecie jesteśmy zobowiązani ułatwić mu to zadanie. Musimy zrozumieć jak działają podstawowe mechanizmy anatomiczne konia u człowieka. Potrzebujemy także empatii, zdrowego rozsądku co pozwoli nam uatrakcyjnić trening konia. Musimy stać się dla konia, trenerem, partnerem i nauczycielem.
Dobry jeździec musi być sprawny fizycznie. Lecz też powinien kontrolować własne ciało, posiadać dobre wyczucie ruchu i sprawność. Lecz to tylko aspekty fizyczne. W trakcie treningu z koniem, treść którą chcemy mu przekazać powinniśmy także robić to niewerbalnie - z pomocą mowy ciała.
Mimo tego, iż jeździmy konno to pamiętajmy , że konie nie są przeznaczone do dźwigania ciężaru jeźdźca. Kręgosłup i kończyny są podatne na urazy w wyniku złego użytkowania zwierzęcia. Lecz możemy chronić nogi i kręgosłup jeżeli będziemy przeprowadzali prawidłowy trening fizyczny, bez żadnego przyspieszania. Każde przeciążenie konia da znać o sobie w późniejszym czasie. W najlepszym wypadku będzie to nieposłuszeństwo, a w najgorszym trwałe uszkodzenie kręgosłupa. Bardzo często koń „informuje" nas kiedy jest coś źle, lecz my nie zawsze potrafimy to dobrze i w porę odczytać. Jeżeli kierujemy się rozsądkiem i właściwie interpretujemy sygnały dawane przez konia, to na pewno w porę zauważymy że zaistniał jakiś problem.
Czasem są przypadki iż zwierzę staje się nieposłuszne, lecz nie z powodów fizycznych dolegliwości. Po prostu nie uznaje nas wyższych rangą i nie słucha naszych próśb. Aby nasze sygnały zaczęły docierać do konia bez zakłóceń, powinniśmy ustalić kto jest wyżej w hierarchii, jeśli nam to się uda to nie tylko zwierzę będzie posłuszniejsze, ale także pomoże nam to w lepszym zdobyciu jego zaufania.
W stadzie panują określone zasady, które możemy następująco zinterpretować:
Respekt - osobnik alfa jest władcą i to on kontroluje kierunek i szybkość jazdy każdego niższego rangą osobnika.
Zaufanie - przewodnik stada jest godny zaufania i zapewni swojemu stadu bezpieczeństwo.
Uwaga - przewodnika stada trzeba stale obserwować, aby nie przeoczyć jego sygnałów.
Jeżeli połączymy te trzy zasady, a do tego dodamy pewność siebie oraz wyraźna mowę ciała, to prawie samoistnie otrzymamy posłuszeństwo i współpracę. Przynajmniej jeżeli mamy na myśli łatwe ćwiczenia z ziemi i siodła.
W bardziej zaawansowanych ćwiczeniach w grę wchodzi koordynacja ruchowa, równowaga, oraz indywidualna zdolno nauczania.
Aby uzyskać solidne polaczenie się z koniem a sensie skupienia jego uwagi musimy ja na siebie skierować. Jeżeli zwierzę odczuwa strach lub ból, automatycznie część uwagi od nas odbiega. Jeżeli nasz koń cały czas wypatruje wielkiego potwora i się boi, powinniśmy pomagać mu ten strach przezwyciężać. Mam na myśli to, iż trzeba pokazywać mu te jego „straszne" rzeczy i sygnalizować mu, aby się nie bał, poprzez łagodne przemawianie, głaskanie. Musimy mu dać poczucie bezpieczeństwa. To działanie tyczy się także zadań, które stawiamy przed koniem, lecz musimy uważać aby nasze zadania nie spowodowały kontuzji. Dbajmy też o to, aby była zachowana kolejność ćwiczeń.
Kiedy koń podczas danego ćwiczenia odczuwa ból, będzie starał się przed nim uciec. Może zacząć nawet brykać, usztywniać kręgosłup. Jeżeli taka sytuacja zaistnieje u konia ułożonego i spokojnego, to możemy przyjąć, że coś jest nie tak, jak być powinno. Nie wolno go zmuszać do dalszego działania, i powinniśmy się zadowolić tym, co nam oferuje.
Jeżeli dolegliwości dotyczące kręgosłupa nasila się, powinniśmy na jakiś czas zaprzestać obciążania jego grzbietu i skupić się na pracy z ziemi lub tylko w kłusie anglezowanym i półsiadzie.
Aby nasze szkolenie przyniosło oczekiwane rezultaty, musimy się nauczyć koordynacji poszczególnych pomocy w kombinacjach do ćwiczeń . Musimy mieś ustalony plan, schemat według którego będziemy pracować z koniem. Powinniśmy także rozwijać nasz zasób „słów z koniem", bez form skrótowych w początkowym etapie Bay później było nam i naszemu uczniowi lepiej dojść do perfekcji.
J.F