ŚCIÓŁKA SŁOMIANA - ściółka pełni dwie funkcje. Po pierwsze, musi wchłaniać płynną część odchodów. Po drugie, powinna stanowić wygodne, a przede wszystkim zdrowe podłoże. Warstwa ściółki musi być wystarczająco gruba, żeby dobrze wywiązać się z obu zadań. Tradycyjnie do ścielenia w boksach i stanowiskach używa się słomy, która pełni dodatkowo jeszcze trzecią funkcję: może być częściowo zjadana, wtedy jest uzupełnieniem paszy objętościowej. Zasadniczo można używać każdej słomy, byle by nie była pyląca ani zgniła. Ścieląc boks słomy nie można rzucić na podłogę ot, tak, zbitej i sztywnej, prosto z bala. Należy ją najpierw "przewietrzyć", czyli roztrząsnąć widłami, żeby stała się miękka i chłonna. Po drugie, ściółka musi być grubsza w miejscach, w których koń zazwyczaj jada, czyli przy żłobie, pod drabinką itp. Zwierzę bowiem, z głodu czy nudów, często pogryza słomę, ta więc powinna być dosyć apetyczna. W stanowisku słomę należy układać w taki sposób, żeby koń mógł ją częściowo zjeść, pozostawiając jednak w miarę nienaruszony "materac". Dlatego koło żłobu warto położyć grubszą warstwę; koń, grzebiąc przednimi nogami, jak czyni to często, gdy nie może się swobodnie poruszać, będzie ją odgarniał do tyłu.
WIÓRY, TROCINY, TORF - ze względów ekonomicznych, higienicznych lub żywieniowych (gdy koń zjada zbyt dużo ściółki i trzeba zarządzić dietę) słomę często zastępuje się trocinami, wiórami, czasami liśćmi lub torfem. Wszystkie są stosunkowo tanie, dobrze wchłaniają wilgoć i zapewniają wystarczającą izolację. Mają jednak też swoje wady. Na przykład wióry i trociny, z zasady pylące, nie nadają się dla koni mających problemy z płucami lub z drogami oddechowymi. Wtedy zamiast słomy stosuje się specjalne odpylone ściółki, które są jednak drogie. Odświeżając ściółkę, trudno oddzielić część zabrudzoną od nadającej się jeszcze do użytku.
PIELĘGNACJA BOKSU I STANOWISKA - w boksie czy stanowisku ściółka musi być każdego dnia poprawiana i uzupełniana. Przede wszystkim dla komfortu konia. Codzienna pielęgnacja nie zabiera zbyt wiele czasu, z pozwala później oszczędzić prawdziwej harówki, jaką jest doprowadzanie do porządku zapuszczonej stajni. Poprawiając ściółkę najpierw trzeba zebrać łajno i zabrudzoną uryną słomę, później przetrząsnąć ściółkę widłami i wyrównać. Nie należy zapominać o czyszczeniu poidła, niezależnie od jego typu, może się bowiem okazać, że jest zanieczyszczone słomą lub nawet łajnem. Dobrze utrzymany "materac" wymienia się szybko (raz w tygodniu). Raz lub dwa razy w roku boks powinien być dokładnie wysprzątany, umyty i zdezynfekowany. Jeśli to możliwe, warto go pobielić wapnem lub pomalować farbą ze środkiem owadobójczym. Najlepszą do tego porą jest wiosna i późna jesień.
PRYZMA KOMPOSTOWA - chcąc uniknąć dokuczliwych much i nieprzyjemnego zapachu, nawóz trzeba składować z dala od stajni i domostw. Nie należy przy tym zapominać, że stanowi on prawdziwy kapitał, który warto spożytkować. Ma bowiem wartość handlową, można go sprzedać na przykład hodowcom pieczarek.
Aby otrzymać dobry nawóz, pryzmy nie można zakładać w miejscu zacienionym, ale od strony najbardziej nasłonecznionej. Materia organiczna rozkłada się bowiem szybciej, gdy jest ciepło. Pryzmy nie należy przykrywać, ponieważ deszcz zapewnia równie potrzebną wilgoć. Nawóz jest zdatny do użytku dopiero po pewnym czasie, który zależy od składu podściółki (ile jest w niej słomy), a przede wszystkim od przeznaczenia (do kwiatów, do roślin ogrodowych itp.). Można uznać, że dla doświadczonego rolnika lub ogrodnika pryzma dwuletniego nawozu stanowi prawdziwą żyłę złota.