Dlaczego psy nie lubią świąt? Zaskakujące powody

Piotr Kowalczyk
21.02.2020

Święta, zwłaszcza Bożego Narodzenia, to ulubiony czas w roku większości ludzi. W końcu możemy pobyć razem, spotkać się z dawno niewidzianą rodziną czy przyjaciółmi, z czystym sumieniem polenić się na kanapie i na moment zapomnieć o zasadach zdrowego odżywiania. Nieco inaczej na ten high-life patrzą jednak psy. Z perspektywy czworonoga święta to niestety nic fajnego. Dlaczego? Sprawdź te powody i zastanów się, czy Twój pies nie ma podobnie.

Nikt nie ma dla niego czasu

Przyznaj, że tak to właśnie wygląda w Twoim domu. Wszyscy przygotowujecie się do świąt, jesteście zabiegani, kursujecie między domem, pracą a sklepami, podczas gdy pies zostaje gdzieś tam na uboczu. Owszem, pamiętasz o wspólnych spacerach, ale przyznaj, że są one trochę krótsze, bo już myślisz o tym, co trzeba jeszcze kupić na święta.

Jeden wielki chaos

Psy nie są co prawda aż takimi fanami stabilizacji jak koty, ale jednak wszechobecny rozgardiasz zdecydowanie im nie służy. Pies może się w tym czuć zagubiony i mieć poczucie, że musi walczyć o uwagę domowników. Z tego powodu może być agresywny czy wpadać na głupie pomysły, które zdecydowanie nie spodobają się domownikom (vide podgryzanie choinki).

Do domu przychodzi dużo ludzi

Nie każdy pies to lubi lub akceptuje. Zwłaszcza, gdy są to ludzie kompletnie dla niego obcy, z dalszej rodziny. Pies może się ich bać lub przeciwnie: być nimi tak zainteresowany, że na przykład postanowi wskoczyć na kolana nieznajomego „wujka”. Co wtedy robi właściciel? No jasne – zamyka pupila w osobnym pokoju i skazuje na domyślanie się, co też może się dziać za drzwiami. Żaden pies nie będzie z tego powodu szczęśliwy.

Zostaje sam na wiele godzin

Gdy rodzina wychodzi na świąteczny obiad z kolacją, pies najczęściej zostaje w domu sam. Wiadomo, jak to jest z tymi rodzinnymi imprezami, które prawie zawsze kończą się „długimi Polaków rozmowami”. A pies? Musi cierpliwie czekać, aż w końcu ktoś wróci do domu i poświęci mu choć odrobinę czasu.

No i jeszcze te fajerwerki…

W Polsce wybuchy petard słychać już w okolicach świąt Bożego Narodzenia. To oznacza, że psy przeżywają około tygodnia stresu. Czworonogi nie za bardzo rozumieją, że to taka ludzka tradycja – raczej utożsamiają wybuchy z burzą, co wpędza je w niemałe nerwy. I jak tu lubić święta?

Artykuł powstał przy współpracy https://fajnyzwierzak.pl

 

Zgłoś swój pomysł na artykuł

Więcej w tym dziale Zobacz wszystkie

Polecane